Kto ma na swojej posesji wyroby azbestowe, może się ich pozbyć korzystając z dofinansowania. Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach zamierza w dalszym ciągu przeznaczać środki na usuwanie szkodliwego materiału
Do końca kwietnia gminy mogą składać wnioski, które obejmie „Ogólnopolski program finansowania usuwania wyrobów zawierających azbest”. Obecna edycja programu przewidziana jest na lata 2022 i 2023.
Czym jest azbest? Pod nazwą tą nie kryje się jeden określony związek chemiczny, czy minerał. Tym mianem określa się grupę minerałów krzemianowych, posiadających strukturę włóknistą. W przyrodzie występują więc np. azbesty serpentynowe i azbesty amfibolowe. Do tej grupy można zaliczyć też takie minerały krzemianowe jak astrofyllit, diopsyd czy egiryn.
Ze względu na właściwości izolacyjne wyroby azbestowe przez długie lata XX wieku wykorzystywane były w Polsce w budownictwie. Używano ich do pokrycia dachów lub jako zewnętrzne płyty okładzinowe na budynkach mieszkalnych. Wyroby z azbestu wytwarzało dziewięć zakładów. W tym gronie były zakłady Gambit w położonej w Kotlinie Kamiennogórskiej Lubawce, Eternova ze Szczecina, mazowiecka fabryka okładzin Fomar, przedsiębiorstwo Izopol w Trzemesznie, gdańska wytwórnia uszczelek Morpak, fabryka odzieży ochronnej Izoterm w Gryfowie na Pogórzu Izerskim, spółka Polonit w Łodzi a także zakłady produkcyjne w Wierzbicy oraz w Ogrodzieńcu na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej.
Pod koniec XX wieku zdawano sobie sprawę z trujących właściwości azbestu. Przy czym sam azbest w formie zwartej nie stanowi takiego zagrożenia, jak malutkie włókna azbestowe po dostaniu się do dróg oddechowych człowieka. Wykazano, że mają one właściwości rakotwórcze. A pojedyncze włókna w łatwy sposób mogą zostać uwolnione do powietrza, chociażby w wyniku uszkodzenia czy przełamania płyt azbestowych.
Tylko pozornie wyroby azbestowe wydawać się mogły obojętne dla zdrowia człowieka. Prawdą jest, że w odróżnieniu od tlenku węgla czy gazów bojowych nie zabijają one człowieka od razu. Do tego malutkie włókna azbestowe są niewidoczne gołym okiem. Skutki wdychania takich włókien mogą się ujawnić dopiero po kilkunastu latach, powodując choroby płuc i zwiększając ryzyko wystąpienia nowotworów. Jeszcze bardziej dokuczliwy jest azbest dla tych osób, które szkodzą sobie paleniem papierosów. W ich przypadku narażenie na pył azbestowy zwiększa ryzyko występowania nowotworu nawet trzydziestokrotnie.
Mając to na uwadze, Sejm 19 czerwca 1997 r. uchwalił ustawę o zakazie stosowania wyrobów zawierających azbest. Jej przepisy zaczęły obowiązywać po 30 dniach od momentu ogłoszenia. Art. 1.1. tejże ustawy stanowił: Zakazuje się produkcji wyrobów zawierających azbest. W akcie prawnym wyliczono, że chodzi o azbest chryzotylowy, azbest krokidolitowy, azbest amozytowy (gruenerytowy), azbest antofilitowy, azbest tremolitowy oraz azbest aktynolitowy.
Szacuje się, że do momentu wprowadzenia zakazu w Polsce, łączna powierzchnia wyprodukowanych płyt azbestowo-cementowych, zawierających przynajmniej 15 procent azbestu, wynosi tysiąc pięćset kilometrów kwadratowych. Hipotetycznie, gdyby ułożyć z nich pas szerokości kilometra, rozciągałby się on od Tarnowskich Gór aż do Moskwy!
Dyrektywy przyjęte przed laty w Unii Europejskiej nakazywały, aby Polska do 2033 r. usunęła wszelakie wyroby zawierające azbest. W 2012 r. liczono, że taka operacja kosztowałaby łącznie około 48 miliardów złotych. W 2003 r. powstał rządowy program antyazbestowy, który sześć lat później został zaktualizowany. Po pierwszych dziesięciu latach uznano, że najbardziej zaawansowane w pozbywaniu się szkodliwego materiału były trzy województwa: lubelskie, małopolskie i mazowieckie.
W działania zmierzające do likwidacji azbestowego problemu włączył się też Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach. Bardzo często usuwanie azbestu prowadzone było w trakcie inwestycji polegających na termomodernizacji budynków mieszkalnych. Zamiast płyt azbestowych, budynki otrzymywały innego rodzaju warstwę izolacyjną na elewacji zewnętrznej.
Szacunki co do ilości azbestu znajdującego się w województwie śląskim bywały różne. W 2012 r. szacowano, że dzięki środkom pieniężnym wyasygnowanym przez katowicki WFOŚiGW unieszkodliwiono ponad 10 tysięcy ton azbestu, a do przerobu pozostawało wtedy jeszcze około 150 tysięcy ton. Polska Agencja Prasowa w październiku 2013 r. informowała natomiast, że w województwie katowickim mogło się znajdować łącznie około 780 tysięcy ton wyrobów azbestowych, z czego do tamtego momentu usunięto 47,5 tysiąca ton, czyli jedynie 6 procent całości. Z tego względu ruszyła wówczas w województwie śląskim antyazbestowa kampania informacyjno-edukacyjna, prowadzona przez dwie krajowe fundacje.
Jesienią 2014 r., a więc jedenaście lat po powstaniu rządowego programu antyazbestwego szacowano, że do tamtego momentu w Polsce zinwentaryzowano około 30% wyrobów azbestowych, a w kraju łącznie mogło zalegać według szacunków organizacji społecznych około 15 milionów ton azbestu. Organizacje ekologiczne prognozowały wówczas, że gdyby takie samo tempo usuwania azbestu utrzymane zostało w kolejnych dziesięcioleciach, to Polska stałaby się krajem wolnym od azbestu dopiero około 2080 r. Sygnalizowano, że istotną niedogodnością było wtedy to, że np. dofinansowanie można było przeznaczyć na usunięcie zawierającego azbest eternitu z dachu. Natomiast potem z własnych środków trzeba było sfinansować nowe pokrycie dachowe budynku.
Jednocześnie zauważalny był wzrost liczny gmin, które przyjęły na swym terenie gminny program usuwania azbestu. O ile w 2008 r. tylko 17% spośród około 2500 gmin miało taki program, o tyle w 2014 r. już mniej więcej 2100 gmin posiadało uchwalony taki dokument.
Mając świadomość stanu realizacji programu antyazbestowego, Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach odpowiednio reagował, modyfikując zasady dofinansowania. Przykładowo, 22 grudnia 2015 r. rada nadzorcza Funduszu zdecydowała o przyjęciu korzystniejszych warunków finansowania zadań realizowanych przez jednostki samorządu terytorialnego w kolejnym roku, a dotyczących usuwania i unieszkodliwienia azbestu.
Okazało się jednak, że na opóźnienie w realizacji programu likwidacji azbestu wpływ miał brak dostatecznego poinformowania społeczeństwa. W 2016 r. nie udało się wykorzystać aż 4 milionów złotych przeznaczonych na usuwanie rakotwórczego materiału. Przypuszczano, że jednym z powodów było to, iż wiele osób najzwyczajniej nie wiedziało, że bezpłatnie mogły usunąć azbest ze swoich dachów.
Na początku października 2017 r., podczas posiedzenia sejmowej komisji środowiska wiceprezes Najwyższej Izby Kontroli Ewa Polkowska stwierdziła, że jeśli dotychczasowe tempo usuwania azbestu zostanie utrzymane, to Polska pozbędzie się tego tworzywa dopiero około 2135 r., a więc ponad 55 lat później, niż to szacowały organizacje ekologiczne. Bo chociaż Polska była wtedy jedynym krajem europejskim posiadającym program usuwania azbestu do 2032 r., to w dalszym ciągu z powodu braku pełnej inwentaryzacji niewiadomą pozostawała sumaryczna ilość azbestu na terenie całego państwa. Szacunki z 2002 r. mówiły o ponad 15,5 mln ton azbestu, podczas gdy tak zwana baza azbestowa na początku października 2017 r. zawierała nieco ponad 6 mln ton, to znaczy około 41% ilości szacunkowej. Do tego momentu unieszkodliwiono 677 tys. ton, a więc 11,2% ilości zinwentaryzowanej.
Obecnie nadal można usuwać wyroby azbestowe, wykorzystując Ogólnopolski program finansowania usuwania wyrobów zawierających azbest. Do 30 kwietnia 2022 r. gminy mogą składać wnioski na lata 2022 i 2023 w naborze, ogłoszonym przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach. Nabór wniosków jest więc adresowany do jednostek samorządu terytorialnego znajdujących się na terenie województwa śląskiego. Chodzi o te gminy, które przeprowadziły inwentaryzację wyrobów zawierających azbest, a teraz planują zadania związane z demontażem, zbieraniem, transportem i unieszkodliwieniem wyrobów zawierających azbest, zgodnie z gminnym programem usuwania azbestu i wyrobów zawierających azbest. Gmina ma swobodę wyboru, może wnioskować o dofinansowanie na jeden lub na dwa etapy zadania.
EKO-WIEŚCI
- Zielona przestrzeń po raz drugi
- Cztery strony przyrody, czyli ekopracownie pod chmurką po raz drugi
- Czyste powietrze nie tylko z nazwy
- Tarnogórski Park Miejski z dofinansowaniem z WFOŚiGW w Katowicach
- Uporządkowane Doły Piekarskie
- Powstanie zielona pracowania w powiecie tarnogórskim
- Dofinansowanie obiektów użyteczności publicznej
- Czyste powietrze w nowej odsłonie w internecie
- Zmiana przepisów w rezerwacie przyrody Segiet
- Ochrona środowiska na łamach prasy
- Zaprojektuj zieloną pracownię
- Ciepłe mieszkanie po raz drugi
- Kandydaci na pomniki
- Moja Woda po raz trzeci
- Dawny kamieniołom dolomitu terenem szczególnej ochrony walorów przyrodniczych
- Dawny kamieniołom dolomitu terenem szczególnej ochrony walorów przyrodniczych
- Zielone pracownie w szkołach
- Zielone pracownie w szkołach
- Polowanie na pomniki przyrody w Tarnowskich Górach
- Rezerwat Segiet powiększony na urodziny
- Tężnie solankowe i remizy strażackie, czyli nowości w ofercie WFOŚiGW w Katowicach
- Program Regionalnego Wsparcia Edukacji Ekologicznej rozpoczęty
- Park Miejski w Tarnowskich Górach z dofinansowaniem z WFOŚiGW
- Odkwaszania gleby ciąg dalszy
- Tarnogórski Park Miejski przed kolejnym jubileuszem
- Doradcy energetyczni zapraszają do Katowic
- Ciepłe mieszkanie, czyli wymiana pieców w kamienicach i blokach
- Rezerwat przyrody Segiet czeka na powiększenie
- Program Czyste powietrze przed kolejną zmianą
- Fotowoltanika z dofinansowaniem
- Dotacje na usuwanie azbestu
- Zmiany na lepsze w programie Czyste powietrze
- Tarnogórski Park Miejski z dofinansowaniem z WFOŚiGW w Katowicach