Kilka lat temu pacjentką szpitala kamilianów na Osadzie Jana była Dorita Nowak. Ciężko chora kobieta opowiedziała lekarzowi, że podczas II wojny światowej pracowała w lecznicy zakonnej jako pielęgniarka
Opiekowała się rannymi żołnierzami niemieckimi. Jako dowód swojej prawdomówności przekazała medykowi zdjęcia, na których w pielęgniarskim stroju przebywała w otoczeniu umundurowanych rekonwalescentów. Na fotografiach uwiecznione zostały także zakonnice i inne pielęgniarki.
Wybudowany na tarnogórskim Szubienicznym Wzgórzu w 1907 roku na zamówienie zakonu kamilianów Zakład św. Jana tworzyły budynki kościoła, klasztoru i lecznicy dla alkoholików. Po wybuchu II wojny światowej klasztor opuścił polski prefekt Sykstus Jabłoński. Zakładem leczniczym od 1 grudnia 1939 roku kierował Ludgar Bremer, urodzony w Essen w 1895 roku. Jednak nie miał swobody w zarządzaniu placówką. Władze III Rzeszy 15 września 1940 roku skonfiskowały mienie kamilianów. Budynki dawnej lecznicy Niemcy przekształcili na szpital-sanatorium dla rannych żołnierzy. Poza lekarzami i zakonnikami w wojskowym szpitalu pracowało 8 boromeuszek. Były pielęgniarkami, biuralistkami. Najdłużej w Furcie i zakrystii od 1940 roku pracowała siostra Romualda, Jadwiga Wysocka.
Pomimo wojny prefektowi udało się od 1 stycznia 1942 roku utworzyć parafię dla Osady Jana. Nie uchroniło to kamilianów, od zabrania 14 kwietnia 1942 roku przez żołnierzy z wieży kościoła 2 dzwonów przetopionych na armaty. Polskie władze po zakończeniu wojny wysiedliły 11 lipca 1945 roku Ludgara Bremera do Niemiec. Kamilianie przekształcili dawną lecznicę dla alkoholików i sanatorium dla rannych żołnierzy na istniejący do dziś miejski szpital, w którym w 1945 roku przebywało 258 pacjentów.
Ryszard Bednarczyk