Menu Zamknij

Kamienica przy Zamkowej 6

Ulica Zamkowa. Pocztówka z lat 1914-1919, ze zbiorów Beaty i Jacka Kalke

W czerwcu 1875 roku przy rozszerzeniu ulicy Zamkowej, nazywanego wówczas Placem Zamkowym, później Kartoflanym Targiem, naprzeciwko fabryki mydła Lukasika znajdowały się dwie posesje Loeblla i Potempskiego

Zabudowane były jednopiętrowymi kamieniczkami. Feliks Potempski postanowił wznieść na swoim podwórzu stajnię. Projekt budowniczego Adolfa Goerke zrealizowała jego firma budowlana. Stajnia była drewniana o długości 6 m 38 cm i szerokości 3 m 8 cm, belki oporowe wkopane zostały 51 cm w głąb gruntu. Budowla miała 2,2 m wysokości i lekko spadzisty dach kryty papą Do dwóch pomieszczeń prowadziło dwoje drzwi, w środku ściany znajdowało się okienko. Obok postawiona została wiata na furmanki.
W 1903 roku właścicielem posesji przy ulicy Zamkowej 6 został żydowski kupiec Albert Panofsky. W sierpniu tego roku budowniczy Henryk Piszczek zaprojektował dla handlowca nową kamienicę w secesyjnym stylu. Podpiwniczony dwupiętrowy dom z czerwonej cegły z licznymi zdobieniami miał mansardowy dach z dwoma wystającymi oknami. Nad dwuskrzydłowymi drzwiami wejściowymi, z oknem obok do pokoju, znajdował się wykusz zakończony oknem na poziomie dachu i trójkątnym zwieńczeniem oraz dwuspadowym daszkiem. Na parterze z obydwu stron wejścia ulokowane były okna wystawowe z drzwiami do sklepów. Wewnątrz kamienicy były schody z korytarzem i po prawej z drzwiami do mieszkania z przedpokojem, dwoma pokojami, kuchnią i spiżarką z witrynami na ulicę i podwórze. W bocznym skrzydle od ulicy Mlecznej pomieszczenia sklepowe oświetlane były przez trzy okna. Dalej znajdowało się mieszkanie dwupokojowe z kuchnią, komorą i łazienką z drzwiami z korytarza do przedpokoju oraz oknami na ulicę i podwórze. Budynek zakończony był bramą z ulicy Mlecznej na podwórze.
Na pierwszym piętrze z klatki schodowej prowadziły drzwi do przedpokoju czteropokojowego mieszkania z salonem, kuchnią i łazienką z oknami na ul. Zamkową. Naprzeciwko było drugie mieszkanie z przedpokojem, salonem i kuchnią z oknami na plac. Podobny był układ pomieszczeń na drugim piętrze. Strychy i pralnia na poddaszu sąsiadowały z dwupokojowym mieszkaniem z przedpokojem oraz pokojem od podwórza. Elewacja kamienicy zdobiona była łukami nad oknami na drugim piętrze oraz licznymi detalami architektonicznymi.
Rok po wybudowaniu kamienicy firma budowlana Henryka Piszczka wzniosła według projektu właściciela budynek warsztatu na podwórzu. Był to murowany obiekt z oknem i spadzistym dachem. Na poddaszu ulokowane było okienko. W 1918 roku w pomieszczeniach bocznego skrzydła domu przy ul. Mlecznej urządzona została masarnia z maszyną do mielenia mięsa dla mistrza rzeźnickiego Jana Rozena. Po likwidacji masarni w 1932 roku, Antoni Horzela w głównym pomieszczeniu i magazynie surowców założył warsztat do wyrobu makuchu z lnu. Do produkcji służyły młyn z elektrycznym napędem do lnu, piec z kociołkiem i ręczna prasa. Maszyny oddzielone były od budynku, co nie groziło wstrząsami. Gaśnica pianowa zabezpieczała przed pożarem. Lokal miał 6,8 m długości, 4,8 szerokości i 3,5 m wysokości, bitą podłogę, sufit z szałówki. Przez trzy okna wpadało światło, odpowietrznik dachowy wentylował powietrze.
Po II wojnie światowej, kiedy budynek skomunalizowano, w sklepie od ul. Zamkowej, Jan Ratkowski prowadził sklep z farbami. Handlowiec 22 marca 1946 roku otrzymał od władz miasta zgodę na szyld: „Skład Farb właść. Jan Ratkowski”. Nazwa napisana była białą olejną farbą dwudziestopięciocentymetrowymi literami w czerwonej obwódce. Litery z nazwiskiem sklepikarza miały rozmiar 15 cm. Za zezwolenie na napis na oknie wystawowym Ratkowski zapłacił 75 złotych.
Ryszard Bednarczyk

Montes nr 125