W bulli papieskiej z 1136 r. wzmiankowano o wsi Zversow obok Bytomia z kopaczami srebra (argenti fossoribus). To pierwsza pisana wiadomość o kopalnictwie metali na terenach dawnej Małopolski. Wraz z hutnictwem rozwinęło się w Bytomiu i Olkuszu
O górnictwie i hutnictwie w Reptach świadczy dokument z 1247 r. Nie napisano w nim, bowiem o srebrze – argentum, a o ołowiu – plumbum, który można uzyskać tylko w procesie hutniczym.
Tarnowskie Góry powstały na początku XVI w. z osady górników. Miała ich zwabić w to miejsce wieść o znalezieniu na terenie wsi Tarnowice bryłki kruszcu. Pod tym pojęciem jedni do dziś rozumieją galenę, siarczkową rudę ołowiu z domieszką srebra, a inni srebro.
Informacje o kilkuwiekowych dziejach górnictwa i hutnictwa galeny na Górnym Śląsku zebrał radca hutniczy E.L.G. Abt i przekazał w manuskrypcie z 1791 r. Nie natknął się w archiwach na żadną wzmiankę o wydobyciu srebra, a tylko o pozyskiwaniu go w procesach hutniczych.
Z oczyszczonej i rozdrobnionej galeny wytapiano wpierw ołów surowy, do którego w temperaturze topnienia srebra przechodziły cząsteczki tego metalu. Wydzielano go w następnym, kosztownym procesie. Pozostałościami był tlenek ołowiu i ołów z niewielką ilością srebra. Można je było odzyskać w kolejnym procesie hutniczym – świeżeniu. Przeznaczony do tego ołów nazywano, więc „świeżonym” nawet wtedy, gdy taki proces tylko zamierzano przeprowadzić. Pozyskane srebro poddawano jeszcze w mennicach rafinacji, by pozbawić je zanieczyszczenia ołowiem.
Ile więc było srebra w galenie? Abt napisał – „Zawartości srebra w rudach nie badano. Próbowano tylko ołów surowy i świeżony”. Piszący w języku polskim o górnictwie bytomskim, tarnogórskim i olkuskim, które wydobywały rudę o podobnym składzie, przywoływali manuskrypt Abta, ale próbowali sami oszacować zawartość srebra w galenie. Stąd w literaturze znajdziemy wartości od 0,01 do 1,5 a nawet 2,7%. Rozpiętość duża, bo od 10 dkg do 15 i 27 kg srebra w tonie rudy.
Szacowano na podstawie nielicznych danych o ilości jej wydobycia i srebra pozyskanego w tym samym roku, co nie było miarodajne. Np. w 1561 r. wydobyto w samych Tarnowskich Górach ok. 4 tys. ton galeny i wyprodukowano ok. 1,14 tony srebra. Byłoby to 0,0285 % srebra w galenie, ale nie cały ołów odsrebrzano na miejscu. Wielkie jego ilości gwarkowie sprzedawali m.in. do Wrocławia i Kutnej Hory – napisał Abt.
Dotarł też do rejestru z 1537 r. Wg. niego składowano w Tarnowskich Górach 1223 cetnary ołowiu surowego, z tego zaledwie 46 zawierających 14–16 łutów w cetnarze. W innym miejscu wspomniał o 17 łutach. Ponieważ ołów świeżony zawierał do 2 łutów, a pochodził z tej samej partii galeny, co ołów surowy, więc zawartość srebra w rudzie, z jakiej ołów wytopiono, nie mogła być większa niż 19 łutów.
Cetnary i łuty różniły się wagą w zależności od czasu, państwa a nawet miasta. Po przeliczeniu ich na jednostki pochodzące od grama liczyły 50–64 kg cetnar a łut 12,37–16,78 g. Przyjmując cetnar o wadze 50 kg i łut 16,78 g, bo dla ustalenia procentowej zawartości srebra w ołowiu są najkorzystniejsze, daje to przy 19 łutach 0,61 %, czyli 6,1 kg srebra w tonie ołowiu. Ponieważ galena zawiera do 86% ołowiu, więc dla uzyskania jego tony potrzeba było, co najmniej 1163 kg rudy, co przy 6,1 kg srebra z tony daje 0,52 %. W rzeczywistości srebra było znacznie mniej. Abt podał, że tarnogórski ołów surowy zawierał przeciętnie 3 do 4 łutów. Dużo to czy mało?
Fryderyk Wilhelm v. Reden do bryły kruszcu przeznaczonej dla króla Fryderyka II dołączył informację o okruszcowaniu znalezionego w 1784 r. obok Bobrownik złoża galeny. Z jej jednego cetnara uzyskano 70 funtów ołowiu i 4–5 łutów srebra (J. Moszny Montes nr 78).
Przy 5 łutach o przyjętej wyżej wadze było to 0,168 %, czyli 1,68 kg srebra w tonie rudy. Złoże dało początek Królewskiej Kopalni Ołowiu i Srebra Fryderyk.
Hugo Koch napisał Memoriał na jej 100. lecie. Podał w nim informację – „…w czwartym kwartale 1870 r. dostarczono partię rudy o zawartości 0,269 funta srebra. Jest to dotąd nieosiągalny wynik, ale potwierdza wiele dawnych przekazów o wysokiej zawartości srebra w rudach ołowiu wydobywanych na wychodniach w starych bytomskich kopalniach. Przeliczając to na dawne miary, wynosiłoby to 9 łutów srebra na cetnar rudy ołowiu”.
Partia rudy była pruskim cetnarem od 1859 r. o wadze 50 kg i funtem 0,5 kg. Tak więc zawartość srebra w tej partii wynosiła 0,26%, czyli 2,6 kg w tonie galeny. Dla Kocha, w 1884 r. górniczego radcy i dyrektora inspekcji górniczej w Tarnowskich Górach, była to wartość wysoka.
Richard Pilger, nadradca górniczy podał we własnym Memoriale napisanym na 150-lecie kopalni Fryderyk, że rudy z jej pola po I wojnie światowej zawierały średnio 0,016% tzn. 16 dkg srebra w tonie.
Przekazanym przez Abta, Redena, Kocha i Pilgera danym o zawartości srebra w galenie daleko do 1%. Niemniej, w dawnych ośrodkach górniczych Europy przypowierzchniowe złoża galeny były najbogatsze w srebro. A że łatwo dostępne, wybrane zostały już w średniowieczu.
Mieczysław Filak